#1

Bianka


Jesteśmy właśnie w klubie, w który ma się odbyć koncert. Zostały nam jeszcze jakieś 3 godzimy. Siedzimy w garderobie, a nie sorry poprawka... ja siedzę w garderobie, a Martyna poszła omawiać coś z Wrzoskiem i Dawidem. Marti jest ode mnie dużo odważniejsza. Mówi, że jestem cichą myszką, która lubi się zaszyć w swoim świecie muzyki i tańca, na powie może tak jest. Właśnie przyglądałam moje media społecznościowe, na których oczywiście pełno było zaproszeń od fanek Dawida i wiadomość, żebym pozdrowiła Dawida, albo coś w tym stylu. Niestety Wrzosek powiedział mi ostatnie, że dla mojego własnego dobra lepiej, żebym na przyjmowała zaproszeń, a na wiadomości odpisywała tylko niektóre. No cóż życie. Kiedy tak siedziałam bezczynnie wpatrując się w ekran mojego iphona ktoś zapukał do drzwi:


- Proszę!- odezwałam się nie odrywając wzroku od mojego telefonu


-Hejka, mam pytanie...- na te słowa od razu się wyprostowałam i oderwałam wzrok od mojego telefonu. Oczywiście w drzwiach stał nie kto inny jak pan Kwiatkowski we własnej osobie.


-Co się stało?- zapytałam zdziwiona, że w ogóle ma do mnie jakąś sprawę, bo zazwyczaj jakoś dużo ze sobą nie rozmawiamy


-Chciałem zapytać... czy?... czy?... mogłabyś mi pożyczyć ładowarkę do telefonu, bo chyba masz taki sam telefon jak ja,a moja ładowarka chyba została w hotelu, w którym ostatnio byliśmy?- Serio, serio?! przyszedłeś do mnie tylko po ładowarkę, pomyślałam nieco rozbawiona jego pytaniem.


-Tak pewnie weź sobie, leży chyba na mojej walizce.- powiedziała, starając się nie okazać mojego rozbawienia.


-Dobra, dzięki to ja ci ją jakoś tak niedługo oddam to... to... do zobaczenia.- powiedział i zamknął za sobą drzwi. Je jeszcze chwilę starałam się opanować moje wewnętrzne rozbawienie, a potem wróciłam do mojej poprzedniej czynności.


Dawid


No nie potrafię, po prostu nie umiem się przy niej zachować... Oczywiście, że nie poszedłem do Bianki tylko po ładowarkę do telefonu, chciałem z nią pogadać, poznać ją bardziej. Tańczy u mnie na koncertach już jakieś pół roku,a ja nic o niej nie wiem no może poza tym, że ma na imię Bianka, ma 17 lat, Martyna to jej najlepsza przyjaciółka.... no i, że ma śliczne oczy, niesamowity uśmiech, jest taka drobna i słodka, a kiedy się rumieni jest po prostu urocza. Nie! Kwiatkowski opanuj się nie może ci się podobać dziewczyna, której praktycznie nie znasz to chore. A z resztą powtarzam to sobie od momentu kiedy przyszłą na casting, żeby dostać się do mojego teamu i co i nic to nie daje. Kwiatkowski po prostu zakochałeś się w Biance.


                                                                                        ................


Bianka


Właśnie skończyliśmy grać koncert było niesamowicie jak zawsze. Dawid poszedł na meet&greet a ja z Martyną do garderoby się przebrać. Wychodząc z garderoby zawalona moimi walizkami, torbami i nie tylko wpadłam na Kwiata:


-O, Bianka poczekaj!- świetnie, czy on na prawdę nie mógł przejść obok mnie obojętnie- pomyślałem, że może chciała być gdzieś ze mną wyjść?- zapytał, a mnie zamurowało


-Wiesz co nie wiem czy to jest dobry pomysł, nie to żebym nie chciała czy coś, ale po prostu strasznie boli mnie głowa i nie czuję się najlepiej.- skłamałam. Tak naprawdę nic mi nie było, ale po prostu się tego bałam, zawsze tak robię kiedy się czegoś boję lub mam jakiś problem staram się od niego uciec, a nie go rozwiązać, taka już jestem.


-Dobra, nic się nie stało, może innym razem.- powiedział Kwiatek, widziałam, że go to zabolało, no ale ja po prostu inaczej nie umiem.




No i mamy pierwszy rozdział!


Na razie nie jest on jakiś bardzo emocjonujący, ale mam nadzieję, że i tak wam się spodoba. W kolejnym rozdziale nieco skoczymy w czasie i zacznie się dziać coś więcej.


Widzisz- zostaw po sobie ślad- komentujemy i gwiazdkujemy


Do zobaczenie


BallerineRebelle

Comment