Rok 1920 Gregory Daradov

Właśnie trwa wojna Polsko-Bolszewicka a Gregory niedawno został postrzelony w ramie przez to został na jakiś czas odesłany do domu bo nawet nie mógł karabinu utrzymać. Jak trafił do rodzimej wioski został tam bardzo ciepło przywitany zwłaszcza przez nażyczonąc Kire, między innymi spłodził też z nią syna. Lecz co dobre szybko się kończy i gdy rany się zagoiły to musiał wracać na front, zaledwie miesiąc później dostał list od ukochanej w którym było napisane o tym że będzie miał potomka lecz nie mógł się tym zbyt długo pocieszyć bo zaledwie po kilku tygodniach dostał dużą ilością odłamków z pocisku altyleryjskiego następnego dnia umarł

Rok 1921

Wtedy właśnie urodziłem sie ja Aleksandriej w skrócie Aleksji lub Aleksjej jak kto woli ale to nieważne skoro i tak somsiad mnie nazywał pianym gówniakiem, pewnie dlatego że od 16 lat zacząłem pić dużo alkoholu i to mi w sumie zostało. Przez praktycznie całe dzieciństwo pomagałem mamie a ona mi opowiadała o tacie. Za młodego byłem zafascynowany tym co robił mój tata na wojnie gdy czytała li jego listy z wojny, gdy troche podrosłem stał sie on moim autorytetem zwłaszcza w 1941.